U mojej córki w Szkole Podstawowej był fajny pomysł, że dzieciaki maja przeczytać jedna ksiązkę w miesiącu - dowolną, nieważne chuda, gruba, nieważne ...
Dostałam 7 zeszytów z materiałami, do każdego miałam napisać pracę zaliczeniową, plus jedną dużą pracę końcową.