Tylko ona potrafiła nazwać Geralta-mocarza, pogromcę strzyg bęcwałem wywołując u niego uśmiech (i u mnie).
Udało jej się mianowicie przekonać dwóch palantów z policji - "och, jestem zbyt roztrzęsiona panie oficerze", z których jeden cały czas gapił się na j...
Jej tafla nie ulega naciskom czarnych strzyg, diabłów, upiorów – wyjawiając ich postać światu, zmąconą jedynie lekką falą dreszczu.