Weź sobie dwadzieścia próbówek i napełnij tymi kwasami i zasadami – wskazała palcem na kilka litrowych słoików. – Potem patrz na tablice rozpuszczalno...
Do kogo pójdziemy z prośbą o pomoc?
Dopiero wezwany na pomoc syn sąsiada zdołał przerzucić dźwignię ze wstecznego na luz, a w tym czasie etui z okularami przeciwsłonecznymi, nieodzownymi...
Jedna z luf karabinu znajdowała się na wyciągnięcie ręki od mojej głowy.