Zamknął gazetę i spojrzał na pulsującą, powoli przepalającą się żarówkę w łazience.
Anita ze świstem wypuściła powietrze z ust, obserwując gęstą czarną pianę wylewającą się z probówki na drewniany blat podstawki.
Jedna z luf karabinu znajdowała się na wyciągnięcie ręki od mojej głowy.