Któregoś dnia wyciągnęłam to coś (a były to pierwsze rozdziały "Poczekajki"), zaczęłam z rosnącym zdumieniem czytać ("to naprawdę ja pisałam?!")
albo nie zrozumiem,co mowia....nie ma letko....baby tu maja jaja....wieksze od facetow...zdecydowane, wojownicze...fajnie.uczcie sie niepokory matki p...