Wg. nonsensopedii Zapałki – małe bale drewna, z substancją wybuchową na końcu.
Najpierw w cudowny sposób rozmnożyła bagaże, zaopatrując ich właściciela w ubrania na dowolną porę roku i okazję, łącznie z balem debiutantów i kolejn...
. – Myśmy też tak myśleli, dopóki nie zafundowałeś nam balu... – Ha – skwitowałem jego słowa i poczułem coś na kształt dumy.