Tylko mnie głowa boli od czytania :P Jak dobrze, że jest coś takiego jak próbne matury, przynajmniej pierwsze i drugie klasy nie mają lekcji :D
Eeee, z polskiego to po pierwsze nawet nie wiemy co na lekcjach czytamy, a po drugie bierze jak chce, albo czasami sama zgłaszam się do czytania, więc...
Jedno wciągnie, drugie odrzuci. :) Łał!
Byłam nawet na jednej lekcji w mojej szkole (dodatkowe zajęcia), na drugie poszłam, ale były odwołane i już jakoś zaprzestałam.
Dzisiaj premiera książki i z tej okazji drugi fragment.