Anathema, Antimatter, Katatonia...dodam jeszcze Green Carnation, Amorphis, Sentenced, Lake of Tears, Deep Purple, Black Sabbath, Canaan, Weltschmerz.....
Mój ulubiony okres to: od pierwszej płyty do koncertu Live Shit z Seattle w 89 roku (najlepszy ich koncert) na którym jeszcze byli głodni.