Owszem, ikoną kina była wielką, ale aktorką żadną.
Ja miałam piękne plany na weekend.dzisiaj nocka w pracy,rano wyspać się ,przygarnąć z grubsza chałupkę, apotem z mężem do kina i na pizze.
Ostatnio, jak wiadomo, komputery rządzą kinem, więc mamy prawdziwy wysyp ekranizacji komiksowych, którymi karmi nas zachód.