Woda to mój żywioł:) Co prawda przez pierwsze dni lało, ale koło soboty się wypogodziło.
To nie pomagało a na dodatek część żelu znalazła drogę do mojego kakaowego tunelu.
Wokół siebie miało liczne kubeczki po lodach i jogurtach, a w nich ołówki, kredki, flamastry, długopisy, zakreślacze, cienkopisy, gumki, linijki, ekie...