Na moje pociechy jeszcze czekam (niedługo urodzę chłopca i dziewczynkę :D ), ale już, razem z mężem, czytamy im m.in. bajki Andersena :).
Na ulicy było wiele znanych im osób, a on podszedł właśnie do niej.
A ja mam bardo dobre (wiele) doświadczenia i z Merlinem, i z Selkarem.
A nie odwrotnie, jak to zwykle bywa dzisiaj.
To teraz ja:) Generalnie wygląda to tak, że jak byłam mała, seriali oglądałam wiele.
Jeśli ktoś uważa to za sprzedanie się to… A co mi tam.
A poza tym nie było to całkowite pozerstwo.
Zmienia się nasze ciało, postrzeganie siebie, możliwości i wiele innych czynników.