"Omega" - jestem za 150 stroną, szybko się czyta, obrazki są pomysłowe i ładnie wykonane (nigdy nie lubiłam obrazków w książkach, ale te są naprawdę c...
. :) Minął już rok, a ja nadal miałam przed oczami tamten dzień.
Ale teraz czuł się już mężczyzną i była dopiero jesień, a nie zima, więc zmusił się, żeby iść do swojego pokoju wolnym krokiem.
Wokół siebie miało liczne kubeczki po lodach i jogurtach, a w nich ołówki, kredki, flamastry, długopisy, zakreślacze, cienkopisy, gumki, linijki, ekie...
Graf Ainu też nie lubił nowinek.