A z tymi maniakami to pewnie masz rację, zdarza mi się pisać zawile.
Zrekompensuję, to biorąc pod lupę violet, bo czytałam "Jutro".
- Nie synu, w dupie... ____________________ Przychodzi ksiądz po kolędzie do rodziny Jasia i oczywiście zadaje Jasiowi standardowy zestaw pytań : ...
Jej zdaniem, zlitowałem się nad cierpieniem Pana Jezusa i chciałem mu ulżyć.
A to działanie, w którym tak wielu uczestniczyło, w roli świadków, miało zmienić losy tego świata i innych równoległych bytów.
Po jaką cholerę ktokolwiek miałby mnie porywać?