-Miała tyle planów, marzeń.
-Miała tyle planów, marzeń.
-Miała tyle planów, marzeń.
-Miała tyle planów, marzeń.
-Miała tyle planów, marzeń.
Przyspieszyła swoje kroki, mając nadzieję, że nie pójdzie za nią i tylko wydaje jej się, że coś jest nie tak.
Jego skóra miała bardzo gładką fakturę. - Chodźmy- powiedział- to nie jest dobre miejsce.
. – Nie śmiem wątpić… – Aaa, no jasne!