Polecam " A lasy wiecznie śpiewają" Trygve Gulbranssena.
Szukałam już w kilku znanych mi miejscach, ale tam tych książek nie było:( 1) Kłosiński, Mimesis w chłopskich powieściach Orzeszkowej 2) Monach, Folkl...
A tymczasem "straszny wiedźmin" okazał się spoko gościem hehe, z którym można usiąść w karczmie przy piwku i posłuchać jego opowieści.
A ileż kosztowało wykupienie się białym wiedźmom!