Dzieje upadku rodziny” Tomasza Manna to również muzyka i wagnerowska fascynacja autora zwłaszcza operą „Tristan i Izolda”.
Dzisiaj kończę dwadzieścia cztery lata i gdyby moja droga matka żyła, powiedziałaby mi, że jestem starą panną i nie dbam o opinię o rodzinie.