– A gdybym się czegoś dowiedział przypadkiem, w sprawie tych… no, sam pan wie… – powiedział uniżenie perukarz, zbierając pieniądze ze stolika. – To sk...
Jones uśmiechnął się niczym jowialny Święty Mikołaj z supermarketu. - Zaczekam na Pana w samochodzie panie Crane.