Mam nadzieję, że nikt się nie pogniewa, jeśli zaczniemy już czytelnicze podsumowanie kwietnia :) U mnie kwiecień ma liczbę osiem, a kryje się pod nią...
Przychodzi dziewięćdziesięcioletni dziadek do ginekologa i mówi: - Panie doktorze, mam dziewięćdziesiąt lat, moja narzeczona ma dwadzieścia pięć lat i...
Otóż to jest tak: budzę się podekscytowana fajowym snem (i nie mówię o snach erotycznych, tylko "przygodowych") - gotowym tematem na powieść.