Przed drzwiami jednak zatrzymał się na moją prośbę. - Pójdę dobrowolnie - powiedziałem, koniec końców skarb, do którego oni chcieli dotrzeć był przezn...
Instynktownie podparłem się o mapę rękami, a moje dłonie przeszył ból który wniknął do samego mózgu.
. - ścisną moje przedramię z taką siłą, że prawie krzyknąłem - na krok rozumiesz?
. - Posłuchaj kmiotku - powiedziała spokojnie zdjemując moją dłoń z ramienia - to raczej ty powinieneś dziękować mi, po podróż z tymi oto - machnęła l...