W rezultacie większość okien straciła ołowiane oprawy, a ciemne niegdyś galerie rozjaśniał intensywny blask.
Osobnik płci męskiej, blady, nieszczególnie szczodrze obdarzony przez naturę, choć trudno to orzec w przypadku kogoś, kto jest martwy i właśnie zakrwa...
Wrzesień dobiegał końca, a wieczór uspakajał aurą za oknem.