Z drugiego bieguna przeczytałem też chyba wszystko Charlesa Bukowskiego - znaczy, że muszę go lubić... ale (zawsze jest jakieś ale) wkurza mnie ciągłe...
Ostatnio, jak wiadomo, komputery rządzą kinem, więc mamy prawdziwy wysyp ekranizacji komiksowych, którymi karmi nas zachód.
Ale Jarek był tak zajęty rozgrywającym się meczem, że ledwo miał jej czas odpowiedzieć.