Dość często zamawiam książki przez internet, często są to książki z Empiku nie lubię się przeciskać pomiędzy ludźmi w poszukiwaniu ksiązki dlatego jeż...
Najpierw pustelnik pierdzący czarodziejską fasolą i Marusha, potem Merlin, potem Widząca, bielmo jej na oko... - Marusha?
Jak w końcu anulowałam zamówienie, to potem musiałam "wyżerać" się z nimi o kasę.