Instynktownie podparłem się o mapę rękami, a moje dłonie przeszył ból który wniknął do samego mózgu.
Rece mi sie poca i lodowacieja, serce przyspiesza, oddycham nierowno i zdecydowanie za szybko.
Gdy wspominam moje dzieciństwo myślę o wielu zdarzeniach, zabawach, sytuacjach, smakach...
– zainteresował się nagle chemik, zmierzając w moją stronę. – A… psik!