Przeniosę się tam jednak z pewnością dzięki historii dziewczyny, która miała okazję poznać następcę tronu Japonii.
Na te pytanie nigdy nie poznałam odpowiedzi.
Oto opowiadanie napisane rok temu na pewien pojedynek literacki: "Sala chemiczna była – jak zwykle – idealnie oświetlona i kompletnie zagracona.
W zasadzie wcale nie przed, a na pewno nie tuż przed, bynajmniej.