Lata temu, kiedy jeszcze uczęszczałam do gimnazjum, ksiądz Mariusz zaczął prowadzić Oazę.
Palce jej dłoni… Wyraziste wspomnienia, smagane zimnym, lodowatym wiatrem, i ona pośród otaczającej ją nocy, zapadnięta w miękki, przyjazny fotel… Pr...
Znałam go już trzy lata i mogłam spodziewać się różnych odruchów z jego strony.