Muszę przyznać, że kiedyś rejestrowałem się na tejże stronie ale miałem pewne obawy i usunąłem konto.
Zagadałam, prawda?
Stanęłam przed nimi z lekką obawą iż za chwilę zaczną znikać, ale nic takiego nie miało miejsca… Otworzyłam je zatem zdecydowanym ruchem i moim oczom ...
Przyśpieszyłam kroku, w obawie, że ktoś się na mnie czai.
Nawet sama przed sobą lękała się przyznać do obaw, że to może tak już na zawsze, nić została zerwana, przestali być całością, a ona na zawsze pozostan...