Dobrym przykładem są Greye, Crossi i inni, a także trylogia Lipińskiej (bo tego nie powstało więcej, prawda?).
@jatymyoni @Link @Possi @Link 8.
Co oczywiście nie oznacza, że nie będę czytała kolejnych takich, w końcu nikt nie powiedział, że ma być tylko po jednej, prawda?