Ja mam czytnik, ale taki prawdziwy, z technologią e-papieru.
Czytałem raz na komórce i więcej już nie mam zamiaru (na mojej ;-)), ale to kwestia komórki, a dokładniej.
Jestem z niego bardzo zadowolony (odpowiednio duży ekran, doskonała rozdzielczość ekranu i idealne podświetlenie).
W chodzeniu do kina po kilka razy na ten sam film, kryje się pewna perwersja.
Sam pisarz uznany jest za jednego z najwybitniejszych twórców w dziejach literatury niemieckiej.