Wiele osób pyta się, czy odczuwam strach przed horrorami właśnie.
Moi znajomi wiedzą, że nie piszę SMSów , a raczej "LMSy"...
Uwielbiam za to Jakuba Wędrowycza od Pilipiuka, nie jest to high fantasy, a lekkie urban fantasy choć świat jest przekomiczny i wciągający.
Hmm... został mi jeszcze "tydzień z Marylin" i jeśli tam nie bedzie trzęsienia ziemi to "Zelazna dama" i "Artysta" najlepsi, a "Hugo" katastrofa.