Serce zabiło mi mocniej.
Czuję duszności, serce spieczone woskiem.
No, chodź, trochę wilgoci dobrze zrobi ci na cerę. – Chcesz powiedzieć, że mam nieładną cerę?
Książę nie ośmieli się sprzeciwić matce, nie teraz, kiedy nogi tak często odmawiają jej posłuszeństwa, a serce zamiera w oczekiwaniu bólu.