To trochę przypadek „Litwo, ojczyzno moja…” czy wertowanych z wypiekami na twarzy starych albumów z pożółkłymi fotografiami dziadków.
Zbierając myśli, pofolgowała ciału, chociaż zazwyczaj przypominała napiętą strunę; za czasów jej młodości panny nie zakuwano w gorsety, majestatycznej...
. – Może coś powie stary Salmann