Ostatnio ekranizacje( i nie tylko) są mocno tuningowane erotyką (może to zbyt delikatnie powiedziane).
Najbardziej na tym procederze cierpi kieszeń książkowego czytacza, który płacąc za produkt pełnowartościowy otrzymał zwykły bubel a także sama książka...
A oto moje pomysły już na "zaś": "Krokodyla daj mi luby!"
A ściślej: polski pisarz fantasy i science fiction.