Także karteczka, która wypowiadała się na pierwszej stronie dyskusji, ma rację.
Do ósmego roku życia Nafai zawsze odbywał tę podróż w obie strony w odwrotnej kolejności, kiedy matka zabierała go razem z Issibem do domu ojca na wak...
Bojąc się ruszyć, popatrzył na ojca ze strachem.
To dość długo oczekiwane wydarzenie pozwoli wreszcie spełnić złożone czternaście lat temu śluby i wstąpić w związki małżeńskie mojej córce Soennie ora...
Zapowiada też, że w swojej książce ukaże portret Ala "od innej strony" - nie jako "absolutnego potwora, jakim przedstawiano go w filmach".