Ja tam chodzę do matrasa (bezposredniio do ksiegrani, nie przez strone internetowa) i czasami znajduje na prawde swietne promocje np z 35 zl na 5 zl.
A ja mam na siebie i na niepelnosprawne dziecko 800 zl miesiecznie, bo jego tatuś wiecznie miga sie od placenia alimentow.
A książka mnie 69 zl kosztowała i czeka na przeczytanie.