Była to historia jednej grupy osób, którą obserwowaliśmy od szkolenia do końca II WŚ.
A, że większość moich przyjaciół to ludzie lotnictwa, dostałem oprócz flaszek absyntu, kompasu i pióra, jako prezent: laurkę-bon, na szkolenie spadoch...
. – Gdybyś był koniem, miałbyś osiemnaście lat.