Avatar @8dzientygodnia

8_dzien_tygodnia

@8dzientygodnia
Bibliotekarz
42 obserwujących. 6 obserwowanych.
Kanapowicz od 5 lat.
blog_8_dzien_tygodnia
Napisz wiadomość
Obserwuj
42 obserwujących.
6 obserwowanych.
Kanapowicz od 5 lat.
sobota, 2 stycznia 2021

Kilka słów o literaturze dla dzieci...

Literatura dla dzieci i młodzieży w Europie ukształtowała się w pełni u schyłku XVII wieku (baśnie Perroulta), natomiast w Polsce jej początki sięgają XVIII wieku, ale dopiero twórczość Klementyny z Tańskich Hoffmanowej i Stanisława Jachowicza (I poł XIX wieku) określiły jej kształt.

Wg słownikowej definicji literatura ta to ogół utworów tworzonych z myślą o młodym odbiorcy i dostosowanych do jego potrzeb psychicznych i możliwości rozumienia.
Grzegorz Leszczyński, autorytet w dziedzinie literatury dziecięcej i młodzieżowej, wykładowca Uniwersytetu Warszawskiego, autor licznych książek oraz wyborów baśni i wierszy dla najmłodszych, podkreśla również :

„Jeżeli jakieś „dorosłe” utwory są psychologicznie dostępne dla młodego czytelnika, to warto, żeby pojawiały się w propozycjach czytelniczych.(…) Dzieci żyją w pełnej kulturze, warto żeby zetknęły się z ważnymi utworami literackimi nie tylko tymi pisanymi dla nich.”

Czym charakteryzują się lub powinny charakteryzować się utwory dla młodszych czytelników? Przede wszystkim:
- żywotnością języka,
-oddziaływaniem na wyobraźnię,
-prezentowaniem sylwetek bohaterów pociągających i wyraziście określonych,
-operowaniem fabułą dynamiczną, pełną napięcia, niespodziewanych zwrotów akcji, a w poezji stawianiem na zabawy słowem i dowcipy językowe.
Autorzy tworzący ten rodzaj literatury zwykle zwracają uwagę na to, by ich dzieła wykazywały pewne walory wychowawcze i edukacyjne.

Książki dla dzieci, podobnie jak literatura dla dorosłych rozwijała i rozwija się wielokierunkowo i jak pisze profesor Ryszard Waksmund posiada równie uniwersalny walor co „ludowa”, „antyczna”, „polska” czy „emigracyjna”, a profesor Leszczyński nazywa ją częścią literatury ogólnonarodowej wysoko artystycznej.

Dobra książka dla młodego czytelnika jest poruszająca (emocje i wyobraźnię), piękna (w różnych tego piękna przejawach) i prawdziwa (autentyczna i pisana z perspektywy dziecka).


Wiadomo powszechnie, że powinno się sięgnąć tylko po wartościowe książki . A jakie są te wartościowe dla dzieci?

Powołując się na różne wypowiedzi profesora Grzegorza Leszczyńskiego postanowiłam przytoczyć kilka najciekawszych:

„Wartościowa literatura dla dziecka jest jak wartościowy posiłek – zdrowy, ale różnorodny, barwny i zachęcający do sięgnięcia po niego. Przede wszystkim liczy się ta różnorodność – dziecko powinno poznawać książki lżejsze, humorystyczne, ale też poważne, silnie wzruszające.”

„Dobra książka powinna wywoływać silne emocje. (…) Książka śmieszna musi wywoływać głośny śmiech, smutna – wzruszać do łez, a poważna – mówić coś ważnego, podawać to w innej formie niż media i naprawdę dawać do myślenia”.

„Dobra książka nie infantylizuje i nie ukrywa trudnych rzeczy. Życie może i bywa usłane różami, ale róże mają kolce. Emocji nie dzieli się już na złe i dobre. Dziecko trzeba umieć przeprowadzić nie tylko przez te dobre chwile, ale także przez trud życia, trud cierpienia i trud umierania”.

„Dobra książka musi być piękna – jeżeli wygląda tak, że nie chce się jej wypuścić z ręki, dziecko będzie ją trzymało. Czasem to może być bożonarodzeniowy kicz, czasem wyglądać jak wprowadzenie do sztuki współczesnej – obserwujmy reakcje dziecka – jeżeli jest zafascynowane, świetnie, jeżeli ją odrzuca, nie róbmy nic na siłę”.

„I chyba sprawa najważniejsza: dobra książka przedstawia świat z perspektywy dziecka. Nie infantylnie, ani nie tak jak my, dorośli, go widzimy, tylko taki, jakim widzi go młody człowiek. Książki lubiane przez dzieci wcale nie są pouczające czy pełne dydaktycznych rad, ale stawiają ważne dla dziecka pytania. To książka, która w nas zostaje nie dlatego, że dowiedzieliśmy się z niej czegoś nowego, ale przeżyliśmy coś wielkiego i bardzo istotnego”.

„Książka nie jest od tego, żeby wychowywać. (…) Książka ma pozwolić coś przeżyć, zabrać dziecko w swój świat i pozwolić mu cieszyć się z czytania. Jeżeli tak się stanie, dzieci naprawdę będą czytać”.

„Czytelnictwu zagraża sama książka- nudna, jałowa, źle wydana, źle napisana, źle zilustrowana, po prostu zła. To właśnie książkowe śmieciowe żarcie, byle jakie, nudne, żałosne, jest największym zagrożeniem dla naszych dzieci.”


Książka dziecięca zajmuje w świadomości społecznej miejsce ważne i niekwestionowane.

Baśń to gatunek idealny, od zarania świetnie sprawdzone przedszkole ludzkości, elementarz osobisty uczący systemu wartości, w którym dobro zwycięża, a zło musi być ukarane.

"Jak nie należy chronić dziecka przed przerażającą bądź dziwną ilustracją (bo i taką powinno oglądać, by dobrze rozwijała się jego wrażliwość i wyobraźnia) – tak też nie powinno się chronić go przed okrucieństwem zawartym w baśniach. Pokazywanie tylko dobra i piękna to pozbawianie dzieci tej drugiej części świata. To tak jakby próbować wmawiać im, że doba nie ma nocy, a w roku są tylko dni pogodne. Potem te dzieci w wieku nastoletnim są przerażone światem, złem i są kompletnie nieprzystosowane do życia."


Dzieci i młodzież chcą od książki wrażeń i emocji. Jeśli ich tam nie znajdą, odrzucą książkę, zadowolą się pełnymi emocji filmami i grami komputerowymi. Ale tam nie ma tej mapy, którą dają baśnie uczące odróżniania dobra od zła, a przyjaciela od wroga. Tylko baśń, zawarte w niej symbole, archetypy, jej ogromna, przez pokolenia sprawdzona mądrość, daje człowiekowi ten wewnętrzny kompas pomagający później w poruszaniu się po emocjonalnym świecie."

Czy dobrym pomysłem jest, by sięgać do dawnej literatury dziecięcej operującej archaicznym językiem?

"Oczywiście. Doceńmy poznawcze i intelektualne możliwości dzieci. Dawny język to dawny sposób myślenia, poszerza sferę doświadczeń młodego czytelnika. Dzięki temu w przyszłości nie będzie miał barier językowych, obcując w szkole np. z utworami Kochanowskiego."

Encyklopedia Britannica określa literaturę dziecięcą jako ogół dzieł pisanych i towarzyszących im ilustracji.
W ten sposób pozwala spojrzeć na książkę jako na dzieło, w którym narracja literacka i narracja plastyczna współwystępują i tak też powinny być interpretowane.


To tylko kilka takich luźnych spostrzeżeń z mojej strony, można się zainspirować i można wykorzystać, jesli ktoś będzie miał potrzebę.

#literatura#dlaDzieci#mlodziezowa#basn
× 13
Komentarze
@wybrana84
@wybrana84 · prawie 4 lata temu
Książki dla dzieci są czymś pięknym, bogatym doświadczeniem i zapewne ciekawym przeżyciem ! Więc czytajmy dzieciom 😉
× 3
@jatymyoni
@jatymyoni · prawie 4 lata temu
Interesujący artykuł. Fromm w "Zapomnianym języku" pisze ciekawie o konieczności zawartych w baśniach scen okrutnych, pełnych przemocy i jaki to ma wpływ na rozwój psychiczny dziecka. Czytałam książki przy których ja się nie nudziłam, to było podstawowym kryterium przy doborze lektur dla mojej córki.
× 1