Avatar @Adam84

Adam

@Adam84
29 obserwujących. 31 obserwowanych.
Kanapowicz od 5 lat. Ostatnio tutaj około 2 godziny temu.
Napisz wiadomość
Obserwuj
29 obserwujących.
31 obserwowanych.
Kanapowicz od 5 lat. Ostatnio tutaj około 2 godziny temu.

Cytaty

Jeśli ktoś jest czarownicą, nie biega w kółko z wrzaskiem tylko dlatego, że łóżko mu się pali.
Za wszystkim co proste ciągnie się długi ogon komplikacji.
Czasami człowiek musi spojrzeć na siebie, a potem odwrócić wzrok.
To w końcu nic złego, jeśli się przechytrzy urząd podatkowy, przecież on po to jest!
Arystokraci nie zauważają problemów filozoficznych. Ignorują je. Filozofia zawsze dopuszcza możliwość, że człowiek się myli, sir, a prawdziwy arystokrata wie, ża zawsze ma rację. Tu nie chodzi o próżność, sir, ale o wrodzoną absolutną pewność. Czasami mogą być obłąkani jak cały kapelusz łyżeczek, ale w takim wypadku zawsze są obłąkani stanowczo i niewątpliwie.
- To jest Zacier - przedstawił świnię Feeney. - Jego ojcem był dzik, jego matka była zaskoczona.
To stare piwo, oczywiście, ale czym tak naprawdę jest piwo, jeśli nie płynnym chlebem? A chleb nie może przecież zaszkodzić.
Drapieżcy szanują drapieżcę, prawda? Może nawet szanują ofiary: lew może położyć się obok jagnięcia, choć zapewne tylko lew wstanie znowu, ale lew nie położy się przy szczurze.
Wielu najgorszych czynów na świecie dokonują ludzie, którzy wierzą, szczerze wierzą, że robią to, co najlepsze; zwłaszcza kiedy w sprawę wmieszany jest jakiś bóg.
Z czasem człowiek uczy się wyczuwać zapach krwi. Pachnie jak metal. Niektórzy twierdzą, że metal nie ma zapachu, ale ma - pachnie jak krew.
I nie warto było się z nią kłócić, bo nawet jeśli człowiek już myślał, że wygrał, okazywało się - drogą jakiejś magii, absolutnie niedostępnej mężom - że był dramatycznie niedoinformowany.
Kastet nawet się nie wygiął. Dobra ankhmorporska robota. Wieś ma siłę, ale miasto ma technikę, pomyślał Vimes, wsuwając uliczną broń do kieszeni.
Historia jest tym, czym się ją uczyni.
Jak każdy urodzony glina Vimes potrafił niemo wyrazić absolutne, tępe niezrozumienie, którym promieniował niczym latarnia ignorancji.
Co komu z pokoju bilardowego bez dymu snującego się między lampami i barwiącego powietrze smętnym błękitem, kolorem umarłych nadziei i utraconych szans.
Nie ma istot tak nędznych, by coś nie troszczyło się o nie (...).
Jeśli chce się zmienić cały lud, należy zaczynać od dziewcząt. To rozsądne: uczą się szybciej, a to, czego się nauczyły, przekazują dzieciom.
No cóż, uczymy się przez całe życie, pomyślał, czy raczej uczymy się, więc jeszcze żyjemy.
- Wiesz, chłopcze, jak się nazywa ta przemowa, którą właśnie wygłosiłeś?
- Nie wiem, sir. To tylko to, co sobie myślałem.
- Nazywa się odkupienie, Feeney. I tego się trzymaj.
(...)człowiek musiałby być samobójcą ekstremalnym, żeby skoczyć do rzeki Ankh - również dlatego, że odbiłby się kilka razy, zanimby przełamał skorupę.
-Nie mam ochoty pić z tymi, którzy uciskają ubogich!
Vimes wytrzymał jego spojrzenie.
-Przykro mi, nie zabrałem dzisiaj swojej uciskarki - powiedział.
W Straży Miejskiej służył chyba co najmniej jeden przedstawiciel każdego ze znanych dwunogich świadomych gatunków, plus jeden Nobby Nobbs.
Panie komendancie, zajmuję się hodowlą wyrafinowanych kur. Bardzo wyrafinowanych. Nie znam się na walce. Drób nigdy nie jest aż tak agresywny. Bardzo mi przykro, drogi panie, ale nie poszedłem zobaczyć, co się dzieje, bo bałem się, że zobaczę. Rozumie pan? Bo gdybym zobaczył, to wtedy tamci ludzie też by mnie zobaczyli, wie pan, a przyszło mi do głowy, że tacy ludzie. którzy zostają żywi po tym, jak inni ludzie są już niekiedy martwi, a może nawet ciąży na tych ludziach odpowiedzialność za owe zgony, widzi pan, no więc postarałem się, żeby mnie nie widzieli. Poza tym nie mam broni, za to mam słabe płuca i drewnianą nogę. I chwilowo jeszcze żyję.
Drzwi zamknęły się za nim z cichym szczeknięciem. Powinny trzasnąć, ale niektóre drzwi nigdy nie rozumieją sytuacji.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl