Avatar @Adam84

Adam

@Adam84
31 obserwujących. 32 obserwowanych.
Kanapowicz od 5 lat. Ostatnio tutaj 22 minuty temu.
Napisz wiadomość
Obserwuj
31 obserwujących.
32 obserwowanych.
Kanapowicz od 5 lat. Ostatnio tutaj 22 minuty temu.

Cytaty

Miałem zły dzień. Tydzień. Miesiąc. Rok. Życie. Cholera jasna.
Widzisz tych ludzi za szybą. Oni nie mają najmniejszego pojecia, co tu się teraz rozgrywa. Idą i idą, po raz tysięczny tą samą drogą..czy to nie jest śmieszne? Ze on też zostali kiedyś urodzeni? Każde z nich.. pojedyńczo!
Chinaski! Rejon 539!
Najtrudniejszy w całym obszarze doręczeń. Budynki mieszkalne ze skrzynkami o startych nazwiskach lub w ogóle bez nazwisk, pod maleńkimi żarówkami w mrocznych korytarzach. Stare kobiety stojące w sieniach domów na całej długości ulicy i zadające to samo pytanie, jakby były tą samą osobą mówiącą jednym głosem:
"Listonoszu, macie dla mnie jakąś pocztę?"
Miałeś ochotę wrzasnąć:
"Kobieto, skąd, u diabła, mam wiedzieć, kim jesteś ty, ja bądź ktokolwiek?!
Spojrzałem przez szybę . Pielęgniarka wskazała moje dziecko. Miało czerwoną twarz i wrzeszczało głośniej niż którykolwiek z pozostałych noworodków. Sala była pełna wrzeszczących niemowląt. Tyle porodów. Pielęgniarka sprawiała wrażenie, że jest bardzo dumna z mojej córki. Miałem przynajmniej nadzieję, że to moja córka . Podniosła dziewczynkę, żebym mógł się jej lepiej przyjrzeć. Uśmiechnąłem się przez szybę, nie bardzo wiedziałem jak się zachować. Mała tylko darła się na mnie. Biedactwo-pomyślałem-biedne stworzenie. Wtedy nie wiedziałem jeszcze, że kiedyś będzie piękną dziewczyną, łudząco podobną do mnie ha, ha, ha.
Pokazałem ręką pielęgniarce, by położyła małą, po czym pomachałem im obu na pożegnanie. Ładna była. Zgrabne nogi, kształtne biodra. Ładny biust.
Cholera, nie dadzą człowiekowi pożyć, prawda? Wiecznie chcą, żeby trzymał ster.
Było to jedno z moich najlepszych przeżyć w łóżku. Słyszałem szum wody, słyszałem wędrujące fale. Miałem wrażenie, że niesie mnie ocean, że to się nigdy nie skończy. Potem zsunąłem się na bok.
- O Jezu Chryste - jęknąłem - Jezu Chryste!
Nie mam pojęcia, jakim cudem Jezus Chrystus zawsze wdawał się w takie sprawy.
Tydzień później wszędzie pojawiły się tablice z napisem PALENIE PAPIEROSÓW WZBRONIONE. Urzędnicy mogli palić, jeżeli używali popielniczek. Zlecono komuś ich produkcję. Były ładne. I nosiły napis WŁASNOŚĆ RZĄDU STANÓW ZJEDNOCZONYCH. Większość została skradziona.
Następnego ranka, po nocy nie było ani śladu, a ja jeszcze żyłem.
Może napiszę książkę - pomyślałem.
I napisałem.
Płomienie parzyły mi ręce. Musiałem ratować pocztę Stanów Zjednoczonych, niezamówione przesyłki reklamowe czwartej klasy!
... od czasu do czasu pojawia się istota... boska? Kobieta pękająca w szwach... seks-maszyna, przekleństwo, początek i koniec Wszechrzeczy.
Nerwy nawalały bez przerwy. To wszystko przez te liczne pijaństwa. A i kobiety poczyniły mocne spustoszenie.
Moja głowa pękała, a mózg przyjął już płynną formę istnienia, którą można było nazwać rozwodnionym pierdem przeforsowanego intelektu członka klasy robotniczej.
Nigdy nie chciałem należeć do klanu małych złodziejaszków. Ja chciałem zdobyć albo cały świat, albo nic.
Dlaczego każecie ludziom umierać? Czy to już jest grzech, że się jest biednym?
Troszczę się o to, żeby żyć najskromniej.
Tak długo jak masz pieniądze, tak długo nic nikomu nie przeszkadza!
Rany Boga, czy ja słyszę to, co właśnie słyszę? I coś takiego akceptuje nasz demokratyczny rząd! Ten kretyn chce mi powiedzieć, że byłoby dobrze, gdybym codziennie mył własne pachy.
Inżynierom czy dyrygentom nie opowiadałby takich bzdur.
(...) zostałem "skoczkiem", zastępcą doręczyciela. (...) o piątej siedzieliśmy, czekając, aż jakiś etatowy doręczyciel zgłosi, że zachorował. Etatowi doręczyciele zwykle zapadali na zdrowiu, gdy padał deszcz, podczas upałów bądź nazajutrz po święcie, gdy dwukrotnie wzrastała porcja przesyłek.
Po dwóch poprzednich pogrzebach też przyjeżdżałem na tor i wygrywałem. Pogrzeby miały coś w sobie. Dzięki nim człowiek wszystko widział lepiej. Jeden pogrzeb dziennie, a byłbym bogaty.
Ta stara dziewczynka, targająca przed sobą brzuch, była tak naprawdę jedną z wielu samotnych istot w obojętnym i bezwzględnym kotle ludzkich potworów.
Piłem więcej i byłem bardziej naprany niż skunks w czyśćcu.
Cholera, nie dadzą człowiekowi pożyć… Wiecznie chcą, żeby trzymał ster.
Próbuję ci wytłumaczyć, że w całej Ameryce w biurach toczy się pewna gra. Ludzie są znudzeni, nie wiedzą, co robić, więc bawią się w romanse biurowe. Przeważnie chodzi tylko o to, by wypełnić czymś czas. Czasem udaje im się dupnąć sobie parę razy na boku. Ale nawet wtedy jest to tylko zaimprowizowana rozrywka, jak gra w kręgle, oglądanie telewizji lub przyjęcie sylwestrowe. Musisz zrozumieć, że to nic nie znaczy, a wówczas nie będzie ci przykro. Rozumiesz, co mam na myśli?
Często najlepsze chwile w życiu to te kiedy nic nie robisz, tylko zastanawiasz się nad swoim istnieniem,
kontemplujesz różne sprawy. I tak kiedy na przykład mówisz, że wszystko nie ma sensu, to nie może do końca nie mieć sensu, bo przecież jesteś świadom, że nie ma sensu,
a Twoja świadomość braku sensu nadaje temu jakiś sens.
Rozumiecie o co mi chodzi? Optymistyczny pesymizm.
© 2007 - 2025 nakanapie.pl