rakieta
No u mnie się akurat mówi "na dworze" właśnie; jak do mojej śp. Babci przyjechała na święta kuzynka spod Przemyśla i stwierdziła, że sobie wyjdzie "na pole", to usłyszała "a co ty u licha w grudniu chcesz na polu robić?" (rzecz działa się na wsi, więc pole owszem do dyspozycji było, ale akurat zawalone śniegiem). 😅
i Prosiaczek
Nie "na dworzu", tylko "na polu" się mówi.
hipopotam
módl się i pracuj, a garb ci sam wyrośnie
stoliczku nakryj się
Plugastwo rzeczywiście
czas na obiad
Zwłoki się sprzątnie, pościel zmieni i gotowe.
Ah, The Kiffness i jego Cat Jams. Uwielbiam :D
drzewo wiadomości
stara miłość nie rdzewieje
a za nimi welocypedy
Niezależnie od wątpliwej urody okładki, to jeszcze wydanie z czasów burzy i naporu, kiedy papier na książki był bliskim kumplem toaletowego...
na sukces
perfumy
wszystko złożone w kostkę
godzina policyjna
... no i coś na Dzień Kota.
Spóźnione zdjęcie walentynkowe...
trzeci wiek