W Dniu Kota przytoczę jeden z najpiękniejszych utworów wielkiego miłośnika kotów - Pana Franciszka J. Klimka
Kocie Mamy
Koty, blisko człowieka, a przecież
jakże często ich los łzy wyciska.
Dobrze chociaż, że są na tym świecie
wysłanniczki Świętego Franciszka.
Strudzone własnym, ciężkim życiem,
oszczędzające na jedzeniu,
wychodzą wieczór, aby skrycie
ulżyć kociętom w ich cierpieniu.
Od ust odjęte resztki jadła,
kupione za ostatnie grosze,
zaniosą kotce, by nie padła
- wzruszone małych kociąt losem,
Sercami otwierają bramy
człowieczych sumień - gdy zamknięte
anonimowe Kocie Mamy
niedocenione Kocie Święte.
Nie znajdą miejsca na pomnikach
ich na cokołach nie ujrzycie
w piwnicach, w szopach i śmietnikach
ratują smutne kocie życie.
Z całego serca je pozdrawiam;
życzenia składam im najszczersze
i im to własny pomnik stawiam
moim, serdecznym dla nich wierszem.
Franciszek J. Klimek, Najpiękniejsze wiersze o kotach.
I ja także dołączam się do tej przepięknej dedykacji, dziękując wszystkim karmicielkom, karmicielom, wolontariuszkom i wolontariuszom zwierzakowych fundacji, wszystkim prowadzącym domy tymczasowe, wszystkim, którzy na widok głodnego, często chorego, bezbronnego zwierzaka reagują sercem. Miarą naszego człowieczeństwa jest nasz stosunek do Braci Mniejszych.