Najpierw uznałam, że nie ma sensu układać własnego zestawienia książkowych przyzwyczajeń, bo moją zasadą jest brak zasad opierający się na zasadzie - czytaj i rób, co chcesz. Po czym stwierdziłam, że może właśnie dlatego warto jakoś ten chaos ułożyć i zaprezentować.
W Dniu Kota przytoczę jeden z najpiękniejszych utworów wielkiego miłośnika kotów - Pana Franciszka J. Klimka
Kocie Mamy
Koty, blisko człowieka, a przecież
jakże często ich los łzy wyciska.
Dobrze chociaż, że są na tym świecie
wysłanniczki Świętego Franciszka.
Strudzone własnym, ciężkim życiem,
oszczędzające na jedzeniu,
wychodzą wieczór, aby skrycie
ulżyć kociętom w ich cierpieniu.
Od ust odjęte resztki jadła,
kupione za ostatnie grosze,
zaniosą kotce, by nie padła
- wzruszone małych kociąt losem,
Sercami otwierają bramy
człowieczych sumień - gdy zamknięte
anonimowe Kocie Mamy
niedocenione Kocie Święte.
Nie znajdą miejsca na pomnikach
ich na cokołach nie ujrzycie
w piwnicach, w szopach i śmietnikach
ratują smutne kocie życie.
Z całego serca je pozdrawiam;
życzenia składam im najszczersze
i im to własny pomnik stawiam
moim, serdecznym dla nich wierszem.
Franciszek J. Klimek, Najpiękniejsze wiersze o kotach.
I ja także dołączam się do tej przepięknej dedykacji, dziękując wszystkim karmicielkom, karmicielom, wolontariuszkom i wolontariuszom zwierzakowych fundacji, wszystkim prowadzącym domy tymczasowe, wszystkim, którzy na widok głodnego, często chorego, bezbronnego zwierzaka reagują sercem. Miarą naszego człowieczeństwa jest nasz stosunek do Braci Mniejszych.
Podsumowanie 2021 roku
Odkrycie - Jacek Komuda, wcześniej już zapamiętany i rekomendowany przez znajomych, nie składało się, dopóki na aukcji charytatywnej dla kociaków nie kupiłam dwóch jego książek. Wpadłam ja, wpadł mój Oficer i moja Mama. Teraz wszyscy musimy przeczytać wszystkie.
Najpiękniejsza książka - w 2020 roku były to "Kotka Brygidy" i "Zbrodnia Sylwestra Bonnard", a w 2021 - "Przeciw diabłom i infamisom. Przypadki starościca Wolskiego" Józefa Hena, "Dom z dwiema wieżami" Macieja Zaremby-Bielawskiego i "Zginęła mi sosna" oraz "Tercet prowincjonalny" Caty Ryrych.
Najpiękniejsze książki, to takie, przy których bez zawstydzenia łzy płyną. Otwierają duszę.
Ulubieni Autorzy - zawsze Martin Pollack i Caty Ryrych.
Przeczytanych 75 książek - ani dużo, ani mało. Można więcej. W 2022 roku przewiduję podobną ilość, lecz nie uczestniczę w wyzwaniach - czytam, co mi w duszy zagra, nie jestem w stanie sprostać narzuconym gatunkom, czy ilościom. Jestem, jak wiadomo, kotem, chodzę własnymi ścieżkami.