Małgorzata Zagórska

Wyciskacz łez jakich mało. Kolejna książka po którą sięgnęłam po obejrzeniu filmu. W sumie to się nie zawiodłam :)

Ktokolwiek kryje się pod: "Barbarą Jasnyk", najwyraźniej kilka dni przed napisaniem książki, poznał trudną sztukę konstrukcji zdań złożonych. Dno.

Czasem wstyd się przyznać przed sobą, że trafia do Ciebie taki lukier-cukier, dość mało prawdopodobna historia. Ale płakałam przy książce, płakałam przy filmie. Piękna opowieść. Pan Sparks to mistrz w wyciskaniu emocji :) Miło się robi, szczególnie w zimowe wieczory z herbatką i "Pamiętnikiem" w ręku :D

Dawno nie czytałam książki tak ograniczonej w temacie zaburzeń odżywiania jak ta. Jedyne co mi się spodobało to pojedyncze cytaty i za to właśnie 3 gwiazdki. Wszystkim zainteresowanym tematyką polecam książkę o niebo lepszą pt. "Chuda".

Bardzo słaba. Nudna, rozwlekła, pełna drażniących zwrotów. Opis zapowiadał przejmującą książkę. Mnie osobiście tylko zdenerwowała. Szczególne postać Karoliny.

Czytana dawno, dawno temu :) Jednak do dziś pamiętam, ze była zabawna, lekka :) Polecam.

Znalazłam ją niedawno na półce i przyznam szczerze, że opis mnie nie zaciekawił. Miałam jednak ochotę na dłuższą lekturę więc zaczęłam. Książka jest naprawdę interesująca, a zawarta w niej akcja ciekawa i poruszająca. Łączy w sobie wiele gatunków, wprowadzając czytelnika w ciekawy klimat starej Barcelony. Poza tym przekazuje prawdę dotyczącą książe...