Wygodnie na kanapie z herbatką zieloną lub z cytrynką, kawką lub gotując w kuchni czytam na krześle jednocześnie pilnując żeby czegoś nie przypalić. I przyznam, że czytałam na nudnych wykładach pod ławką ;-)
Ja uwielbiam ten: "Mędrzec jest mędrcem tylko dlatego, że kocha, zaś głupiec jest głupcem, bo wydaje mu się, że miłość zrozumiał" (Paulo Coelho " Nad brzegiem rzeki Piedry usiadłam i płakałam"
Uwielbiam "Dirty dancing", "Uwierz w ducha", "Miasto aniołów","Niemoralna propozycja", a od zawsze przerażały mnie cykle horrorów "Halloween" i "Piątek 13-ego"
Ja słucham naprawdę wszystkiego. Jak jestem zła to Rammstein, na odprężenie "Dla Elizy" Beetovena, Katie Melua, jazz, jak chcę sobie popłakać to Briana Adamsa, Seweryna Krajewskiego, ballady Bon Jovi. Lubię też mocniejsze dźwięki, wychowałam się na nich: Nirvana, Pearl Jam, Offspring, Green Day, Metallica, Therion, Lacrimosa, Marylin Manson i wiele innych.... :)
oj, ja właśnie przechodzę kryzys czytelniczy. Mam tak co jakiś czas jak dużo czytam. Potem tęsknię... Teraz dużo słucham jazzu, a do czytania wrócę na pewno, bo bez tego nie umiem żyć :)
Ja czytałam parę e-booków, ale nie znoszę czytać książek na ekranie, bo po 10 minutach bolą mnie oczy i plecy. Wolę książkę w ręce, wygodną kanapę, herbatkę z cytrynką i jak piszesz, ten wspaniały zapach kartek...
Ja od zawsze kochałam "Dziady" Mickiewicza i ta miłość trwa po dzień dzisiejszy :) Inną lekturą jest "Mistrz i Małgorzata", "Zbrodnia i kara", "Janko Muzykant" i wiele innych...