Nie wiem dlaczego, ale zawsze, moją sympatię szybciej zjednywali sobie anarchiści i wykolejeńcy niż grzeczni i poukładani obywatele. Dlatego od razu polubiłem Harrego Hole głównego bohatera „Wybawiciela”. To prawdziwy policjant z krwi i kości, ze słabością do nadużywania mocnych trunków, mimo tego nie poddaje się stawiając czoła wyzwaniom życia pry... Recenzja książki Wybawiciel