Otagowałam jako poezję, bo niby forma na to wskazuje. Poezja przez malutkie "p", taka nowopoezja, jak niegdyś serwowana nowomowa. Ten zestaw słów zamkniętych w krótkich formach absolutnie nie przemawia do mnie literacko. Macierzyństwo ujęte w jakieś dziwaczne schematy, na siłę odpychające, obrzydzane, traktowane chłodnym szyderstwem. Dziwne to ...