Taki o, mały jak ten palec był. Wynurzył się z wody, rozejrzał dokoła i znikł. Nie mam pojęcia co to było ale przeraziło mnie licho niezmiernie. Siadłem se na pomoście i patrzałem w wodę. Zerkając czy może znowu się wynurzy. Ale nic. Zapaliłem papierosa i siedzę dalej. Ciekawość mnie zżera i cały w nerwach siedzę i czekam. Tu nagle ta baba wychyla się zza krzaka i wali do mnie, pędem. Myślę sobie,...