Zakończenie co najmniej zaskakujące, na takie nie liczyłam! Wątek romansu trochę e... wjechał z butami na fantasy i rozgościł się porządnie i na długo - do końca siedział sobie spokojnie. A książka świetna, właśnie za tą serię pokochałam styl pani Canavan. SPOILER kompletnie nie tak to powinno się skończyć. Brakowało mi tu "i żyli długo i szczęśliwie", bo po tym wszystkim należało im się! A tu - bum, nic z tego. /SPOILER
Uwielbiam tą książkę. Nie tylko dlatego, że autorka ma lekkie pióro. Przede wszystkim zmusza do myślenia, zmusza do tego, by zastanowić się nad znaczeniem dobra i zła. Podczas czytania ciągle zadawałam sobie pytania dotyczące Boga, Nieba i Piekła, a w rozmowach Ave i Vei znalazłam wiele odpowiedzi. Polecam wszystkim, w szególności tym uważającym Dobro za dobro :)