Mam tak często, ale jednak się mobilizuję, bo nie chcę wypaść z rytmu pisania. No i zwycięża też chęć pamiętania książki, co łatwiej osiągnąć dzięki recenzowaniu. Pamięć już coraz bardziej dziurawa, a jak się zapisze, to coś tam jednak więcej zostaj...
Kiedyś poszłam do pracy w rajstopach zielonych jak okładka tej książki (był taki czas, że ubierałam się bardzo kolorowo). Niestety klasa mocno mnie wkurzyła, czemu dałam głośno wyraz. Wtedy uczeń, z którym miałam porozumienie dusz, mruknął pod nosem...