Jacek Hugo-Bader i wszystkie trzy książki dotyczące Rosji(najbardziej podróżnicze i najmniej reporterskie są chyba "Dzienniki Kołymskie"). "Jadąc do Babadag" Stasiuka, która jest czymś więcej niż tylko zwykłym zapisem podróży. Z nowości podobała mi się również "Jutro przypłynie królowa" Wasielewskiego, ale to jest naprawdę mocna rzecz.