Ta powieść jest najlepszą reklamą jaką mógłby sobie wymarzyć jakiś rejon turystyczny.
Wyobraźnia karmiona strachem i realizmem to najlepsza pożywka ciekawości.
Malowniczy Trybecz pokazany od tej mroczniejszej, tajemniczej strony - pokazany zimą, aby żadne
kwiatuszki nie "zmiękczały" atmosfery.
"Szczelina" ma jeszcze w sobie coś...